
Oprócz tego, że jest pyszna jest też bardzo zdrowa, czego dowiodły niejedne badania. Nie będę rozpisywała się nad jej dobroczynnością, bo i tak wszyscy to wiedzą a jak nie wiedzą to i tak chętnie jedzą :)
Raczej nie zastanawiamy się nad jej pochodzeniem, a historia czekolady jest długa i bardzo ciekawa :) I w sumie niedawno odkryta. Zainteresowanych odsyłam na fajną stronę o historii czekolady.
W Ameryce Łacińskiej czekoladę raczej się pija. Co prawda ta czekolada nie ma wiele wspólnego z napojem bogów zwanym przez Majów xocolatl, który sporządzany był ze zmielonego kakao z wodą, mąką kukurydzianą, miodem i chili, ale oczywiście smakuje wyśmienicie. Teraz napój przygotowywany jest z czekolady, wody lub mleka z dodatkiem wanilii, cynamonu, gałki muszkatołowej, chili....
Przepis na gorącą czekoladę z chili:
1. 50 gram gorzkiej lub mlecznej czekolady ( ja używam czekolady do dekorowania w torebkach, które rozpuszcza się w ciepłej wodzie firmy np. Delecta)
2. szklanka mleka
3. 5 łyżek śmietanki kremówki
4. 2 łyżki cukru pudru
5. szczypta cynamonu lub kardamonu albo wanilii (co kto lubi)
6. obowiązkowo szczypta chili
Mleko, śmietanę i cukier puder mieszając podgrzać w garnuszku na małym ogniu. Nie wolno doprowadzić do zagotowania !
Czekoladę, jeśli jest w tabliczce pokruszyć, jeśli jest w torebce rozpuścić. Dodać do ciepłego mleka i śmietany. Do tego dodać szczyptę cynamonu (lub kardamonu, lub wanilii). Podgrzewać cały czas mieszając.
Na koniec dodać szczyptę chili.

zdjęcia pochodzą z : www.food.pop-cult.com, www.dianasdesserts.com